How to survive the most hostile weather conditions for a man and stay optimistic? How to protect against the weather that can kill within few hours? These questions are in mind of everyone who is planning a big expedition. My journey that I'm prepaing will take a YEAR away from home. When I will be crossing all Canadian provinces the main shelter would be the tent. It must provide me the minimum of comfort, regeneration after a long walk, sense of security and a little bit of heat as at home by the fireplace. What other methods can I use to survive this adventure?
What equipment am I using?
- Tent - Marmot Alpinist 2p - ultra light, 2-person expedition tent designed for the worst weather conditions - Himalayas, Antarctica or Canada. Its weight is about 2,2kg and it's supported by 2 strong, aluminum poles. It must withstand snow blizzards, heavy rain or a huricane! Breathable single wall design saves weight by eliminating the need for separated canopy and fly, it protects againsenvironment and provides a restfull sleep. Simple structure allows me setting up this tent takes about 4 minutes in all conditions - snow, rain, wind which is a big advantage. In addition, the tent is designed in a way that when assembled in bad conditions it remains dry inside, even when placed into the pool!...... The main disadvantage are the tent pegs - during my first training all of them bent because the ground was too tough. During my expedition I will have to hammer it into the ice, hard packed soil or attach the tents' ropes to the stones around - I will have to improvise all the time! To prepare better for my expedition I was training setting up the tent with closed eyes, what an amazing experience! It is really difficult and it requires a lot of time and practice. What was the purpose? There is not enough of daylight time and setting up the camping will be mostly in darkness with help of headlamp and flashlights that can eventually break!
- Thermal blanket - multipurpose NRC foil (space blanket) of known brand combined with a tarpaulin, properly braced and secured against tearing. It's really huge - 210 x 120cm which means I can lay on almost with my arms streched. This blanket is really durable and because of that is really heavy - 340g which makes it one the biggest and heaviest items in my backpack. It can be used as the floor in the tent or a protection uder "my home". At night each layer that will separate me from the ground will be an advantage - I will loose less heat. During breaks it creates a perfect improvised shelter like a rain cover so I can have a dinner. Moreover, it can be connected to the tent to make some kind of a "roof" to rest, cook or store gear. It is also a good cover against snow blizzard and wind when tied to the trees. In the areas where there are no trees I will improvise and for examlple use my trekkng poles. Another good use for my walk in winter, it is a great protection of the tent against the snow, I will be able to construct some kind of barrier so it does not get buried under the snow at night. It is usefull especially at the front so I can get out easily
- It is worth mentionning that the resistance to abrasion will extend the life of this blanket hopefully up to 4 months. It can be used as sheet to lay down and relax in a beautiful summer day, put equipment on it not to loose or dirty it. Moreover, during long walk in a extreme cold days it can be used as a cover - what I have to do is to wrap and stay warm! Protection against cold and wind is extremely important! Instructors from Universal Survival advise to place this blanket on the chest during bad weather - it will protect key internal organs. Plus, is has a very important survival feature if there is a need to call for help. One side is red which makes a perfect contrast to the environment therefore I will be visible from air, the other side is sun-reflective which is even better, people can see me from many kilometers and help me in case of emergency! Personally I'm afraid of winter, I will use this blanket problably all the time.
- BIVVY - small, waterprooof, multipurpose and reusable foil that reflects heat. It is as small as a fist which makes it perfect item to carry in a pocket and it will be always there even in an emergency situation. It's lightweight - about 100g. Its application is similar to the thermal blanket (above), but its main purpose is to protect life in extreme situation. At the moment there is a rish of hypothermia I will have to tightly wrap in bivvy and I should be able to survive - it will reflect heat and protect against external conditions such as rain, snow, wind. Bivvy has a survival instruction printed on its surface - great tips that can be used and also something to read during long hours of waiting for help - I wish it never happend, but it's good to be prepared for unexpected. During the expedition I will be using only 1-person bivvy, after a training I came to a conclusion that it's larger version - 2-person bivvy is to big and to heavy.
- NRC foil (space blanket) - low-weight blanket made of heat-reflective thin plastic sheeting. Its design reduces heat loss during extreme conditions that would lead to hypothermia that would normally occur due to radiation, water evaporation or convection. Because it's single use only, during my walk across Canada I will keep it an a first aid kit for easy access. It's application is the sam as for bivvy (above). What is interesting, it is so thin, that when unfolded it is transparent - it's possible to look aroung when beeing fully covered. In addition, such a foil can be used as bandage for a pneumothorax. (I wish it never happened).
Maybe something more comfortable?
During my expedition I will be able to organize shelter at the bus stops next to the main roads, under bridges, huge trees. Having a dinner when it is raining on a head is quite unpleasant so it is better to stay in any dry place for a while.The most important and the most helpful in my journey are Canadians which always invite for a dinner or for a night to help. Imagine what is happening to your motivation after having a hot shower, great dinner and a bear with such a nice people! I wish it could happen all the time along the way!
Jak przetrwać w najbardziej nieprzyjaznych człowiekowi warunkach i zachować pogodę ducha? Jak zabezpieczyć się przed pogodą, która może zabić w kilka godzin? Te pytania męczą każdego podróżnika, który dba o bezpieczeństwo.
Jakiego ekwipunku będę używał?
Moja przygoda, do której się przygotowuję to ... aż ROK spędzony poza domem. Przez ten czas gdy będę przemierzał prowincje Kanady, moim głównym schronieniem będzie namiot. To schronienie ma mi zapewnić minimum komfortu, regenerację po długim marszu, poczucie bezpieczeństwa oraz choć odrobinę ciepła, jakby w domu przy kominku. Jakie są inne sposoby aby przetrwać to co szykuje natura? Jak przy tak długim marszu nadal być w dobrym nastroju?
- Namiot - Marmot Alpinist 2P - ultra lekki, 2-osobowy namiot ekspedycyjny przeznaczony na wszystkie pory roku i najgorsze warunki atmosferyczne na ziemi - Himalaje, Antarktyda czy Kanada. Przy masie zaledwie 2,2kg oraz opierając się zaledwie na 2 masztach przeciwstawi się zamieciom śnieżnym, wielkim ulewom czy huraganom! Zbudowany wyłącznie z jednej ściany 3-warstwowej skutecznie izoluje od otoczenia i zapewnia spokojny sen. Moje podstawowe schronienie przed naturą, mój dom przez 8 miesięcy, to daje do myślenia. Luksus czy spartańskie warunki? Pytanie dość względne, namiot w środku wygląda dość dobrze i przytulnie, lecz oczywiście zapewnia tylko minimum wygody więc trzeba zapomnieć o ciepłym łóżku po męczącym dniu! Rozkładanie tego namiotu trwa do 4 minut w każdych warunkach, czy na śniegu, czy w deszczu, co jest dużym plusem. Umożliwia to bardzo prosta konstrukcja. Dodatkowo namiot jest tak skonstruowany aby po rozłożeniu w złych warunkach pozostawał suchy w środku, nawet gdy postawi się go w kałuży!... Minusem są szpilki do namiotu - już na pierwszym treningu grunt okazał się twardy i wszystkie się wygięły! Na wyprawie trzeba będzie je wbijać w lód, twardy grunt, czasami namiot trzeba będzie przywiązywać do kamieni - wiele razy będę musiał improwizować. Aby odpowiednio przygotować się do wyprawy robiłem treningi z zamkniętymi oczami. Wtedy rozłożenie namiotu to dopiero sztuka! Trzeba się nieźle namęczyć i po wielu próbach udaje się go postawić! A jaki był cel? - W zimie dni są bardzo krótkie i często rozbijanie obozu będzie się odbywało jedynie przy świetle latarki, która czasem może zawieść!
- Koc termiczny - wielokrotnego użytku folia NRC znanej marki połączona z brezentem oraz odpowiednio usztywniona i zabezpieczona przed rozdarciem. Jest bardzo duża - 210 x 120cm - czyli mogę się na niej położyć prawie z rozłożonymi rękami. Koc ten jest bardzo wytrzymały, ale kosztem masy, waży aż 340g co sprawia, że jest jedną największych i najcięższych rzeczy w całym ekwipunku. Treningi pokazały, że gdy owinąłem się szczelnie naprawdę zrobiło się cieplej, co naprawdę poprawia morale w chłodny dzień! Służy jako podłoga do namiotu lub zabezpieczenie pod namiotem. W nocy każda warstwa oddzielająca od podłoża jest ważna - pozwala dodatkowo zachować więcej ciepła. Ponadto podczas przerw w marszu stanowi improwizowane zadaszenie, aby np zjeść obiad w czasie złych warunków atmosferycznych. Można też odpowiednio zamocować go przy namiocie i wtedy powstaje duży dach, pod którym można gotować czy po prostu schronić się przed żarem słońca. Jest to również znakomita ochrona przed wiatrem oraz zamiecią śnieżną. Po przymocowaniu na lince pomiędzy drzewami powstaje znakomita osłona! Gdy nie ma drzew np na Preriach, można posłużyć się kijkami trekingowymi wbitymi w ziemię. Na noc można nim też zabezpieczyć namiot, aby nie został zasypany z jednej strony - wystarczy utworzyć z tego koca osłonę. Może on też pełnić funkcję wiatrochronu osłaniającego wejście do namiotu.
- Warto wspomnieć, iż wytrzymałość na przetarcia sprawia, że powinien on przetrwać wiele miesięcy. Można na nim położyć się w piękny letni dzień i opalać się, kłaść przedmioty podczas pakowania plecaka, aby ich nie zgubić i nie zabrudzić. Ponadto podczas marszu w mroźny i wietrzny dzień można się szczelnie okryć tymże kocem - zawsze jest odrobinę cieplej! Ochrona przed wiatrem jest niesłychanie ważna! Instruktorzy z Universal Survival polecają także złożenie takiego koca w kostkę i umieszczenie na piersi - będzie on przytrzymywany pasem biodrowym i piersiowym oraz zapewni izolację kluczowych narządów wewnętrznych. Dodatkowo ważne jest zastosowanie survivalowe gdyby zaistniała potrzeba wezwania pomocy. Koc z jednej strony ma kolor czerwony, który zapewnia widoczność z dystansu poprzez kontrast z otoczeniem. Z drugiej jest srebrny co pozwala odbijać słońce i zaznaczyć swoją pozycję.
- BIVI - wodoodporna folia NRC wielokrotnego użytku. Niewielkie rozmiary - wielkości pięści - powodują, że można ją przenosić w kieszeni i zawsze będzie pod ręką w sytuacji ekstremalnej. Jest też bardzo lekka, zaledwie 100g. Zastosowania ma bardzo podobne do koca termicznego, jednak jej głównym zadaniem jest ochrona życia w sytuacji ekstremalnej. Gdy pojawi się ryzyko hipotermii trzeba się szczelnie owinąć i folia powinna zatrzymywać ciepło oraz chronić przed warunkami zewnętrznymi takimi jak śnieg, deszcz czy wiatr. Bivi posiada też instrukcje survivalowe nadrukowane na swojej powierzchni - super wskazówki, ale w czasie wielu godzin oczekiwania może zapewnić coś do czytania aby nie przez chwilę nie myśleć o zagrożeniu. Podczas wyprawy będzie używane tylko bivi 1-osobowe, po treningach doszedłem do wniosku, że większy odpowiednik: 2-osobowe jest zbyt duże i ciężkie.
- Folia NRC - metalizowana płachta z tworzywa sztucznego. Poprawia komfort termiczny w warunkach ekstremalnych zmniejszając możliwość wychłodzenia organizmu poprzez odbicie wypromieniowanego przez organizm ciepła. Ponieważ jest jednorazowego użytku, podczas mojej wyprawy znajdować się będzie w apteczce, aby w razie potrzeby mieć ją pod ręką. Jej zastosowanie jest dokładnie takie samo jak Bivy (powyżej). Co ciekawe - jest ona tak cienka, że po całkowitym rozwinięciu jest przezroczysta - można więc obserwować otoczenie będąc całkowicie owiniętym. Dodatkowo, taka folia może służyć jako opatrunek zastawkowy w przypadku przebicia płuca. (Oby nigdy do tego nie doszło).
Inne ciekawe sposoby?
Podczas marszu będę mógł również schronić się na przystankach przy drogach, pod mostami, przęsłami, wielkimi drzewami. Zjedzenie obiadu gdy pada na głowę nie jest rzeczą najprzyjemniejszą więc warto korzystać ze wszystkich osłon na jakie natrafi się po drodze! Bardzo ważne i pomocne podczas wyprawy będą też noclegi u przyjaznych mieszkańców Kanady, którzy zapraszają do siebie do domu, aby wspomóc podróżnika. Nic tak nie motywuje i regeneruje jak ciepły prysznic, domowy obiad i dobre piwko z domownikami! Mam nadzieję, że takich okazji będzie co nie miara!